poniedziałek, 23 czerwca 2008

przed nalotem....

jak niektórym wiadomo w lipcu stonki szykują zmasowana ofensywę na gród piastowski czyli moje rodowe miasto- Cieszyn. a konkretnie na dwa położone niedaleko siebie domy.....
ponieważ mój dom to wieczne pole remontowe teraz szykuje się zmiana okien.....

rozmowa mojego taty z panem od montowania okien:

f: to kiedy możemy montować okna ? w przyszłym tygodniu?
t: nie po 15 lipca
f: czemu tak późno
t: stonki
f: acha, rozumiem opryski będą i nie chce pan żeby chemikalia do domu poszły bo dziecko małe
t: nie stonki u nas tydzień będą
f: a toooo jakieś kobiety?
t :no a co pan myślał ze ja stonki przed opryskami chowam?

ot cały mój tata.....

stonka sol

11 komentarzy:

elianka pisze...

ómarłam

Kamilcia_W pisze...

popłakałam się, oplułam monitor i spadłam z krzesła...

Martyna pisze...

Ale jak tata sol o was dba żebyście spokój miały a nie jakieś wiertary i facetów z oknami! Doceńcie to :)

solagne pisze...

pozostaje się tylko zastanawiać czy dba o nas co by nam panowie nie przeszkadzali czy tez o to żeby panowie okien nie potłukli jak by się przez przypadek zagapili....

Chi pisze...

Sooooooooool! umarlam w butach! jak można! ja jutro o 4:30 mam wstać... ^^

Allis pisze...

Tu couvert ^^

Twój tata jest świetny. rodzina na mnie dziwnie patrzy bo śmieje się do komputera :D:D

nirshya.dwbh pisze...

hehehe, a co tu tak cicho?

Czekamy na relacje ze Zlotu Stonek

Sara pisze...

No właśnie, już szesnasty! Dygam głęboko przed Tatą!!!!! Taki Tata to skarb!!

Anonimowy pisze...

i like......

Barbarella pisze...

dobre dobre :DDDD

martek pisze...

A to tatko....